Tutti frutti jest znane z przepięknych zapachów swoich produktów, nie raz kremując dłonie widzę uśmiechnięte miny koleżanek, które są zachwycone zapachem ( NIE PRZESADZAM! :)
Wersję brzoskwinia i mango mam od świąt( najlepszy prezent;), a kiwi i karambolę jeszcze dłużej. Oba mają świetne zapachy i "robią swoja robotę", nawilżają, starczą na długo.

Jedna wersja jest do szorstkich dłoni, druga do suchych. W sklepach możemy znaleźć jeszcze wersję wiśnia i porzeczka, wszystkie maja 100 ml. Na stronie producenta znalazłam także wersje po 30 ml, co jest dobrym rozwiązaniem, jeśli mamy małą torebkę, a krem przyda się zawsze i wszędzie.
Wersja 30 ml jest o zapachu żurawiny i gruszki ( muszę kiedyś go zakupić).
PLUSY:
# lekka formuła, nie jest ani za gęsty ani za wodnisty
# przepiękne zapachy
# niska cena, ok. 6/7 zł
# dostępność, także wielki plus, że możemy dostać go online, na stronie producenta a także i stacjonarnie ( ja np. kupiłam w Netto, chociaż nie jest on w stałym asortymencie)
# ładne, kolorowe opakowanie
NEUTRAL:
# dla niektórych może dawać za małe nawilżenie
Także co jeszcze można powiedzieć? Jest warty swojej ceny, także ja jak najbardziej go polecam. A wy? Jak oceniacie te kremy?
(POST NIE JEST OPŁACANY, JEŚLI TAK BĘDZIE, PIERWSZE SIĘ O TYM DOWIECIE!)