Dziś przedstawię Wam coś nietypowego: szminkę i balsam w jednym. Co w tym niezwykłego?
JUICY COLOR LIPSTICK
Wybrałam nr 7, nudziakowy brąz. Kupiłam po obejrzeniu filmiku pewnej youtube'rki, PannaJoanna.
Do wyboru jest 6 kolorów ( to jakim cudem mam siódemkę ? :D), dwa odcienie czerwieni, pomarańcz, róż, brudny róż i brąz. Dostępny jest w drogeriach ze stoiskiem Wibo.
Producent zaznacza na stronie, że nasz pomadko-balsam posiada masło shea, dzięki któremu będziemy mieć nawilżone usta.
# masło shea, dzięki któremu przyjemnie rozprowadzamy szminkę na ustach
# kolory, pomimo, że jest ich mało, to są to najbardziej typowe kolory
# musimy pamiętać, że nie jest to typowa szminka, nie jest matowa
# miłe uczucie na ustach, nie jest ani za sucha, ani za wilgotna
# WIELKI PLUS za zapakowanie szminki, przez to mamy pewność, że nikt z niej nie korzystał. Tak proste, a mało która szminka jest opakowana.
# jak na taką formułę, ma świetną pigmentację
# opakowanie: jest proste i ładne, zatyczka mocno się trzyma, przez co nie powinna nam się odczepić
NEUTRAL:
# dość krótko trzyma, ale nie jest typową szminką, także mnie to nie przeszkadza ;)
# błyszczy, ale nie jak błyszczyk, a jak balsam do ust
# cena : kosztuje koło 11zł, nie jest to dużo, nie jest w końcu zwykłym balsamem
JEDYNY MINUS, że czasem potrafi leciuteńko wysuszyć jeśli pierzchną Wam usta.
Ciekawa jestem, czy próbowałyście tego rozwiązania?
Matowe szminki bardzo wysuszają, zawsze lubiłam balsamy, które trochę pobarwią moje usta, także ja jestem na TAK, tyle, że zaczęło mnie zastanawiać lekkie wysuszenie, którego nie powinno być. Mam baaardzo wymagające usta, ale potestuje dłużej i zobaczymy!
A wy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz